Komentarze: 3
Dzis stalo sie cos.. cos bardzo znaczacego dla mnie w skutkach.. przypominajac chronologie daty 2.01 to wtedy zakonczyli swoj zwiazek rat i cela a 10 miesiecy temu po raz pierwszy sie spotkalem z Aga.. nigdy nie kochalem kogos tak dlugo i tak mocno.. nigdy nie bylem tak blisko z nikim i tak dlugo.. nikt mi nie dal tyle. Nikt inny nie zmienil mojego zycia jak Ona. Kocham ja strasznie ale ostatnie tygodnie byly coraz gorsze. Po prostu nie moglismy sie dograc mimo tego ze oboje kochamy... nie chcialem zeby wyszlo tak. Ale dla naszego dobra chyba bedzie lepiej osobno. Ja juz tesknie, ona tez (pisala mi mesa..). Ale potrzebujemy czasu.. na przemyslenia, zmiane zdan i zachowan. Musimy wiedziec dluzej ze nie mozemy bez siebie zyc. Dluzej niz tydzien czy dwa.. ja wystapilem z propozycja... okazalo sie ze nie bylo tak zle ale zal na pewno pozostal. Jesli do siebie juz nie wrocimy a jest taka mozliwosc na zawsze bedzie w mojej pamieci jako osoba dzieki ktorej rok 2002 byl wyjatkowy (jedna z 3 rzecz- pozostale to wiXy z ratem i klopoty w szkole). KOCHAM CIE!