Archiwum grudzień 2002, strona 8


gru 06 2002 Praktyki :)
Komentarze: 1

Dzis praktyki.. oczywiscie na 7.00, wiec 5.50 trzeba wstac, autoban 6.24 - to planowo... a ja sobie wstalem 6.05, zjadlem, wykapalem... i autobanem 6.52 (139 w dodatku) pojechalem do szkoly. Wiecie mam z Romkiem wiec olac. Niech mi tylko powie cos to powiem spierdalaj i sie skonczy:D W tramwaju spotkalem 4 ziomalow z winkiem (a raczej dwoma) wiec wiedzialem ze te praktyki sie skoncza supcio:) Wchodzimy... Romek pyta co sie dzieje... wszyscy go olali krzyknelem tylko ze sie spoznilem :) Na legalu w lawce jak typ sie obrocil pijemy w 4 (ten jeden nie pil)... no i sie skonczylo. Na jana wiec wyszlismy i poszlimy do biedrony. Miala byc naleweczka-Keleris wisniowy ale po co? Znalazlem szampana za niecale 5 zeta (!). 2 kolejki i koniec. Wrocilismy, pogadalem chwile z Bobkiem (ziomek z klasy -alkoholik ale spoko koles) i przerwa!!! wiec sie wybilem bo nie bede popierdolonego romka sluchac:) w dodatku cos tam mowil ze jak ktos nie bedzie notowac siedzi do 11.30 wiec NaRa powiedzialem i wybijam. Po drodze spotkalem racika znaczy szFa heheh. Pogadalismy i na jame... tak mi minely praktyki i miejwiecej na tyraniu polegaja kazde...

23 : :
gru 06 2002 Wczoraj wieczorem...
Komentarze: 1

Wczoraj mial byc super dzien, spotkalem sie z Agnieszka! W sumie od poczatku spotkania wiedzialem ze cos jest nie tak.. umowilem sie z nia ale nie bylo z jej strony czegos wesolego. Czegos co zawsze. Pozneij bylismy u niej niby wszystko w porzadku ale nie do konca. Zaczelismy sie klocic o byle jaka rzecz. Nie wiem czy z faktu ze jestesmy soba zmeczeni czy jak ale tak bylo...Ja od poczatku chcialem gdzies wyjsc, poczuc ze jestem z nia. Pokazac sie na miescie, w knajpie - gdziekolwiek. Ale nic z tego... wolala siedziec w domu. Ubralem sie wiec po kolejnej sprzeczce i prawie wychodzilem az wreszcie powiedziala "zostan". W zasadzie tylko na to czekalem.. kocham ja i chcem by jej na mnei zalezalo jak kiedys ale to nie jest takie proste.. Obiecala ze pojdziemy, za chwile... przeczekalem, leciala nasza piosenka: Nelly&Kelly Rowlland - Dillema. Calowalismy sie:) w sumie zajebiscie az wreszie powiedziala ze nie idzie nigdzie. Zalezalo mi ma tym. Wiedzialem ze jak sie dzis spotkamy to tylko na chwile albo nawet i nie.. szkoda. Ubralem sie i wyszlem choc nie jest to najlepsze wyjscie. Nie moge zniesc tego ze sie klocimy bo ja kocham....

23 : :