Zlot (1)
Komentarze: 6
Heh temat podobny do tego Nadi ale tresc bedzie zupelnie inna. Jutro jest prawdopodobnie ostani zlocik naszego (w sumie mojego na pewno - jakby nie patrzec) chacika (na pewno w 2002 roku). Chat upadl przez okres kiedy mnie nie bylo. W sumie szkoda. Owszem byla juz taka sytuacja ale ja nie mam sily. Nie mam tej pasji co wczesniej. A szkoda.. jutro zlot. Przyjezdza osoba z zewnatrz, powszechnie lubiana ale nie dokonca znana. Bedzie okazja ja poznac. Ale chyba tylko to mnie trzyma przy pomysle zlocik. Dzisiejszy dzien mimo poczatku nie byl az tak udany, powiedzmy klopoty w pracy. Jutro zlot wiec musialem miec wolne.. no i mam wiec bede! ale na pewno pozniej. Ciekawy jestem czy NK zorganizuje miejsce. Ja nie zdaze.. ehh po prostu wiele rzeczy sie skopalo. Mam nadzieje ze jutro Karolina podola zadaniu (przy pomocy Zepterki? :) i bedzie okej. A ja sie o reszte zatroszcze! Wczesniej przed zlotem ide sobie z Aga na obiadek. Gdzies do knajpy. W sumie dostalem wyplate wiec trzeba sie pokazac i skorzystac! Do tego musze z nia pogadac. Ulozylo mi sie z nia zaskakujaco dobrze (ale nie chcem mowic hop) i dalej wiemy czego chcemy. Zatem dalej jest dla mnie super oparciem. No i jutro nareszcie jak nigdy sie wyspie! Mam nadzieje ze bedzie okej...
Dodaj komentarz