Praktyki ;)
Komentarze: 0
Wiem ze ten temat sie pojawil ale tam ostatnim czasem jest najciekawiej a dzis z pewnoscia bylo :))) Na poczatku sie spoznilem 30 min ale spoko -przeciez bylo 7.30! Pozniej zaczelo sie od ciosania wszystkim i we wszystkich. Podlaczanie ukladu. Kiler przypdkowo polaczyl od czegos tam mase z oscyloskopu i spalil tyrystor:DDDD koles nie wiedzial czemu wiec grzecznie przeprosil nas i przylutowal drugi. Ale jakos nikt u nas nie kwapil sie do roboty wiec cierpliwie wyczekalismy przerwy. Przerwa i praktyki to piwko, wiec udalismy sie do parku napic sie :) nauczeni doswiadczeniem ostatnich lat wiedzielismy ze jest tam lodowisko!!! w koncu jest jesziorko i zima:D slizganie sie i nagle ktos wpadl ze gramy mecza!!! puszki sie ulozylo jako bramk i a jedna zgnietlismy i gramy!! wslizgi, wywrotki i mimo zimy i mrozu wszyscy zdjeli pozniej kurtki! Spoznilismy sie po przerwie ponad pol godziny ! (a przeciez przerwa trwa pol godziny tez:D). Ale humorek... nikt nie zalowal spoznienia i co sie pozniej okazalo nieobecnosci. Wazna zabawa. A pozneij sobie gdzies wpiszemy eske:D A jak juz wrocilismy to tym razem ja zepslulem uklad, wiec Romek znowu zltutowal. Pozneij to samo Bobek a ja juz marudze typowi ze nie bede tego z tym gownem robic;) Koles powiedzial oks jeszcze raz sie zepsuje i nie bedziecie robic. Wiec powtorka i nie robimy:) a uklad byl dobry:) hehe... po pratkykach udalismy sie do galeri z moja grupa (Kiler and Bobek) a jak to w galeri wiec trzeba zjechac droga dla wozkow :) ja pierwszy... kiler drugi... nagle gleba!!! ehehe Bobek sie wywalil na schodach w polowie:) poslizgnal sie i lezal na plecach... hehe coz nie ma to jak praktyki ;)
Dodaj komentarz