gru 07 2002

Mikołaj


Komentarze: 0

Wczoraj byl mikolaj jak w zasadzie wszyscy wiedza:) Ja atmosfere mikolaja oprocz porannego picia odczulem dopiero wieczorem. Umowilem sie z Aga... to mial byc przelom. Mielismy poczuc sie jak kiedys. I tak bylo!!! Najpierw mielismy sie spotkac na miescie. W zwiazku z przelozonym kursem moim Sepowskim spotkalismy sie wczesniej.. najpierw bylo fatalnie bo kupila byty ktore i sie kompletnie nie podobaja ale dzieki pozniejszych pochwal Bartka nie zmieni zdania (ale o tym pozniej). Wiec mielismy isc na Burito do Mexico baru, ale nei bylo wolnych miejsc a czekac nam sienie chcialo. Wiec poszlismy do Piramidy. Tam wybralismy cos zajebistego do zarcia (ja 3 rodzaje mies :D, Aga - jakies z dupy sorowki :PP) i cYna. Do tego piwko... poczulem wreszcie ze mam kogos przy sobie a i ona czula to samo. Pozneij wyscie sie coraz bardziej rozkrecalo bo trafilismy na impreze efl`a do nieba. Tam po seri piwek i wscieklych poczulem sie soba;D w sumie bylo fajnie choc muzyka byla malo mowiac nie podemnie :P zeby to zmienic ok 24 trafilismy do Metropolis gdzie muzyka byla inna:D jaazdaa na maxa... krwawa mery poszla w ruch ale czas gonil. Wiedzialem ze w sobote pracuje wiec trzeba bedzie sie zbierac. Pojechalem razem z Bartkiem taXoweczka ktora podwiazla mnie pod chate.. coz zajebisty byl ten mikolaj :D
Thx for: Agusia, Bartek, Lukasz, Dominik i kierownik :D

23 : :
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz